środa, 28 maja 2008

zainspirowany....



Podpatrując kolegę a'live zmierzyłem się z portretem ulicznym.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Nie wiem jakiego kolege podpatrywałeś, ja myślę, że niejeden fotografujący mógłby sie wiele nauczyc od Ciebie.
Paweł

Anonimowy pisze...

A zdaje się, że portret uliczny, to nie to samo co zrobiony na ulicy :P

Anonimowy pisze...

piegi fantastyczne, chlopiec wspanialy... bardzo fajne zdjecie