czwartek, 17 stycznia 2008

szukając światła.....


dziś wychodząc zabrałem ze sobą aparat, samo to, że leżał obok mnie gotowy do zrobienia zdjęcia, prowokowało mnie aby się rozglądać i szukać światła, koniec tłumaczenia się, ze "brak ekspozycji".

poniedziałek, 14 stycznia 2008

epitafium, bez obrazka

I znów to samo.
Po spotkaniu z profesorem Szaybo, myśli szaleją, fenomen prostych rozwiązań i trudnych pytań. Do tej pory, myślałem, że podpisać się pod swoim zdjęciem to rzecz naturalna i oczywista, ale podpisać sie pod tym jednym konkretnym to już nie to samo.
Dlaczego się tego boję i dlaczego kojarzy mi sie to z epitafium do mojej skromnej tworczości.